Budowa domu z bali jest znacznie droższa od szkieletowego, ponieważ trzeba zastosować duże ilości litego drewna, i to o dużych wymiarach. Ponadto jego wykonanie jest bardzo pracochłonne, wymaga dużej wiedzy i precyzji, więc wykonawcy oczekują odpowiedniego wynagrodzenia. Domy z bali budują, podobnie jak domy szkieletowe, wyspecjalizowane firmy oraz ekipy cieśli. Można jeszcze znaleźć takich, którzy stosują tradycyjne, także regionalne techniki, potrafiących budować domy z bali, np. góralskie bez użycia gwoździ. Czasem jednak ekipy ciesielskie zajmują się tylko konstrukcją, a do prac wykończeniowych trzeba wynajmować innych wykonawców.
Do budowy używa się bali z drewna surowego, które będzie obsychać po wzniesieniu konstrukcji. Taki budynek należy wykańczać dopiero wtedy, gdy dom osiądzie, a stopień osiadania może wynosić 5-6% wysokości ściany. Można także zamówić bale suszone o wilgotności poniżej 20%. Jednak taki budynek też będzie nieco pracował i mogą się pojawić pęknięcia.
Najczęściej używa się drewna sosnowego, świerkowego, jodłowego, rzadko modrzewiowego. Niegdyś często budowano domy z bali drzew liściastych – dębu, jesionu. Obecnie takie bale można kupić z rozbiórki starych domów. Gdy są w dobrym stanie, posłużą jeszcze wiele lat, a są znacznie tańsze od świeżych. Bale z drewna pełnego lub klejonego warstwowo mogą mieć przekrój kwadratowy, prostokątny, okrągły lub owalny. Najwęższe mają 8 cm, najgrubsze około 30 cm, ale takie są rzadko używane. Stosuje się także półbale, tak zwane płazy. Bale mogą być od razu ocieplone, na przykład składać się z dwóch łupin z drewna wypełnionych pianką poliuretanową albo z bala od zewnątrz i okładziny od wewnątrz, pomiędzy którymi znajduje się warstwa izolacyjna.
Izolacyjność domów budowanych z bali
Problemem w domu o takiej konstrukcji jest spełnienie obowiązujących wymagań izolacyjności cieplnej – współczynnik przenikania ciepła U ściany z bali powinien wynosić nie więcej niż 0,3 W/(m2·K). Żeby ściana z litego drewna osiągnęła taki współczynnik, powinna być niezwykle gruba – ponad 50 cm, co jest po prostu nierealne. Wielu powołuje się na tradycje innych krajów stosujących podczas projektowania takich konstrukcji bilans cieplny budynku wskazujący na zalety drewna, między innymi dobrą akumulację ciepła i bardzo powolne oddawanie go. Bilans energetyczny jest uwzględniony także w polskich przepisach, ale nie zostało to precyzyjnie sformułowane. Obowiązek obliczenia parametrów ścian i decyzja, czy projektowany budynek będzie spełniał przepisy, spoczywa na architekcie.
Producenci deklarują budowę domów z bali różnej grubości (nawet 30-40 cm), gołych lub z ociepleniem. Żeby zachować oryginalny wygląd elewacji, a jednocześnie uzyskać przepisową termoizolacyjność ściany, izolację najczęściej wykonuje się od wewnątrz. Po wewnętrznej stronie bali nabija się folię wiatroizolacyjną, na której mocuje się ruszt z drewna. Pomiędzy jego elementy trzeba włożyć materiał izolacyjny. Najczęściej jest to warstwa 10-15 cm wełny mineralnej lub drzewnej. Całość należy osłonić folią paroizolacyjną. Lepiej unikać jako materiału izolacyjnego styropianu, ponieważ jego paroprzepuszczalność jest znikoma i na styku styropian-drewno lub styropian-folia może się wykraplać para wodna. Ponadto jest materiałem sztywnym, który źle znosi ruchy drewna. Na styku płyt mogą powstawać szpary i warstwa izolacji się rozszczelni. Na tak ocieplonej ścianie można zrobić warstwę wykończeniową na przykład z boazerii drewnianej.
źródło: http://muratordom.pl/